Minęło trzynaście lat.

Nie byłem zbyt pewny, co będę czuł w tej chwili. Poprzedniej nocy nie mogłam spać spokojnie. Podrzucałem i obracałem się, niespokojny, jakby to naprawdę był pierwszy dzień szkoły. Nie mogłam się powstrzymać od myślenia, czy rozpoznam moich dawnych nauczycieli, czy przypomnę sobie te znajome klasy, czy nawet przypomnę sobie te ulubione chwile, które wszyscy mamy tendencję do trzymania się.

Czy pamiętacie czasy, kiedy chodziliśmy wszędzie na piechotę, zanim jeszcze mieliśmy prawo jazdy? Pamiętasz, jak się kopało puszkę? A co z tymi wszystkimi czasami, kiedy spotykaliśmy się w centrum miasta w kawiarni, łapaliśmy pizzę z Roadhouse i wpadaliśmy do kina, żeby sprawdzić najnowszy film? Pamiętacie jazdę na rowerze w dół tego zabójczego wzgórza lub łapanie powietrza podczas jazdy na sankach przez college w nawet najzimniejsze dni? Jak mogliśmy zapomnieć?

Wiesz, że ludzie tak mówią, prawda? Że High School będzie jednymi z najlepszych momentów w twoim życiu. Kiedy słyszałem, że ludzie tak mówią, wtedy myślałem, że to żart. Teraz patrzę na to z perspektywy czasu i czuję, że prawdziwym żartem było to, że nie wierzyłem w to i brałem to za pewnik. Przez najdłuższy czas zapominałem o tych wszystkich najlepszych momentach.

Te młodsze lata szkolne naprawdę pomagają ukształtować twoje życie. Mogą zdefiniować, kim jesteś, co myślisz, co robisz po ukończeniu szkoły i pozostawić ogromny wpływ na całą twoją przyszłość.

Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas naprawdę widział to w ten sposób, w czasie dorastania, a nawet jeśli tak było, to nie do końca to rozumieliśmy. Przypuszczam, że tak właśnie działa życie. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć niektórych z największych momentów życia, kiedy przez nie przechodzimy. Dopiero kiedy spojrzymy wstecz, zaczynamy naprawdę rozumieć, co to wszystko znaczyło.

Wiesz, nawet nie przeszedłem przez scenę na zakończenie studiów, a niedawno zostałem zaproszony z powrotem do mojej Alma Mater, aby przemawiać; aby pomóc dokonać zmian w tym samym miejscu, w którym dorastałem.

To naprawdę cud sam w sobie. Nie tylko dlatego, że jestem całkowicie zaszczycony, że otrzymałem takie zaproszenie, ale również dlatego, że było to coś, o czym myślałem, że nigdy się nie wydarzy.

Gdybyś 5 lat temu powiedział mi, że pewnego dnia będę podróżował po stanie przemawiając do tysięcy uczniów szkół średnich i liceów, nigdy bym Ci nie uwierzył.

Na dodatek będę mógł doświadczyć "ULTIMATE HIGH", siedząc na scenie w moim dawnym liceum. Ale to właśnie stało się na początku tego tygodnia w moim rodzinnym mieście Ripon, WI.

Myślę, że tego dnia zostawiłem tam trochę mojego serca i duszy. Jedną rzeczą było mówienie o moim wyzdrowieniu podczas tworzenia przesłania edukacyjnego i motywacyjnego, które nasi słuchacze mogliby uchwycić.

To było prawie nie do opisania, będąc w tym momencie; dla mnie, że jest. Jeśli chodzenie po korytarzach, witanie starych nauczycieli, spędzanie czasu ze starymi kolegami z klasy, sprawdzanie starych zdjęć, jedzenie w stołówce, sprawdzanie mojej starej szafki, a nawet niektórych z moich starych klas, nie było wystarczające; mówienie do całej klasy było momentem, którego nigdy nie zapomnę. Przemawiałem przy prawie 400 oddzielnych okazjach w ciągu ostatnich 2 lat, ale przemawianie w rodzinnym mieście było dla mnie najważniejsze.

Widzisz, tego dnia odzyskałem kawałek mojego serca. Nie wiem, czy to dlatego, że było to tak dawno, że nie pamiętałem wiele z niczego z liceum, czy też była to kombinacja stłumionych uczuć, emocji i traumatycznych doświadczeń, po których nastąpiło 10 lat nielegalnego zażywania narkotyków, które wysadziły moją pamięć. Jestem pewien, że bycie kompletnie nawalonym przez cały czas między drugim a ostatnim rokiem nie pomogło. Szczerze mówiąc, czułem się chory na żołądek myśląc o wszystkich czasach w ciągu ostatnich trzynastu lat, że natknę się na starych przyjaciół z liceum i będą mi opowiadać o naszych starych czasach razem i nie będę miał pojęcia, o czym mówią. Uśmiechałem się i kiwałem głową, zachowując się tak, jakbym wiedział, nie przez cały czas, ale przez większość czasu.

"I wtedy moje życie zmieniło się na zawsze"

Chcesz wiedzieć, co jest najfajniejsze? Idąc ponownie tymi korytarzami, wychodząc na scenę, dzieląc się tymi chwilami z innymi, odzyskałam wiele moich wspomnień! Pisząc to, mam teraz łzy radości, wiedząc, że dzięki temu odzyskałem część swojego życia! Jest to część mojego życia, o której myślałam, że została na zawsze zapomniana.

Jestem tak wdzięczna! Wiem, że dzięki łasce Boga wciąż tu stoję i po tym, co wydarzyło się drugiego dnia, czuję, że jestem silniejsza niż kiedykolwiek. Nie mogę obejść się bez podziękowań dla całego miasta Ripon za zaproszenie mnie z powrotem, aby pomóc w dokonaniu zmian. Muszę również podziękować moim dzieciom, moim braciom, moim "siostrom", wszystkim moim przyjaciołom, rodzinie i ukochanym, którzy wyszli i wspierali mnie tego dnia. Muszę również podziękować moim rodzicom za sprowadzenie mnie na ten świat. Bez Was wszystkich i mojej drużyny nie mógłbym tego zrobić. Dlatego za to jestem wam wszystkim dozgonnie wdzięczny. Wsparcie innych odegrało kluczową rolę w moim życiu i dzięki Wam wszystkim jestem dziś lepszym człowiekiem. To mogę szczerze przyznać.

Patrząc wstecz, ten drugi dzień był naprawdę piękny i nie mogę się powstrzymać od uśmiechu. Był nawet taki moment na scenie, w którym wierzę, że przeszedłem na nowy poziom świadomości. Wiem, że może to zabrzmieć dziwnie, ale niektórzy mogą się do tego odnieść. Sportowcy mogą odnieść to do tych momentów bycia "w strefie", podczas gdy inni mogą nazwać to "wyższym" stanem umysłu. Niektórzy uważają, że do osiągnięcia tego wyższego stanu świadomości potrzebne są narkotyki, jak na przykład przy stosowaniu psychodelików. Tak jakbyśmy mogli otworzyć nasze umysły, zbadać najgłębszą część naszej duszy i przekroczyć nowy punkt przebudzenia tylko wtedy, gdy się naćpamy. Wiesz, czym tak naprawdę jest "ostateczny haj"?

Jest to wiedza o tym, jak to jest być ŻYWYM!

Dla mnie, musiałem dokonać znaczącej zmiany w moim życiu, aby osiągnąć ten punkt. Musiałem dowiedzieć się, co oznaczają dla mnie wszystkie moje doświadczenia życiowe. Musiałam odkryć swoje cele i co ważniejsze znaleźć swój cel. Musiałam w coś uwierzyć. Musiałam odkryć, że mam znaczenie.... że choć raz poczułam, że jestem wystarczająco dobra.

To było tak, jakbym doznała objawienia, kiedy naprawdę zrozumiałam, że mój świat składa się głównie z percepcji, którą noszę. Teraz zdaję sobie sprawę, że percepcja, którą nosimy, obejmuje wszystko, co wiemy, że istnieje. Co myślimy, jak się czujemy, a nawet dyktuje wybory, które podejmujemy w większości zmysłów. Wydaje się również, że nasze myśli i uczucia mają więcej energii niż zdajemy sobie z tego sprawę. Ostatecznie, ta sama energia, która może naprawdę mieć ogromny wpływ na wszechświat, w którym żyjemy. Tak więc w istocie naszej własnej energii, którą każdy z nas nosi, to poprzez nasze ciało i nasze umysły jesteśmy w stanie odkryć ten prawdziwy spokój, moment wiary i uchwycić ten moment duchowego przebudzenia; i tak, możemy nawet zrobić to bez użycia narkotyków.

Tak więc, gdy wszyscy podejmujemy introspektywne poszukiwania wyższej wiedzy i prawdy, zadaj sobie te 3 rzeczy:

  1. Co by było, gdybyś zaryzykował, posłuchał uczuć w swoim sercu i pokochał siebie?
  2. Co by się stało, gdybyś stał się odważny, porzucił niektóre ze swoich lęków i wstąpił, aby stać się tym, kim naprawdę miałeś być?
  3. Czy mógłbyś wtedy kochać innych, inwestować w ludzi i zmieniać swój świat?

W moim życiu było wiele momentów, w których nie mogłem zrobić żadnej z tych rzeczy, ale teraz, kiedy to zrobiłem i nadal robię, całe moje życie się zmieniło.

Przez ostatnie 31 lat mojego istnienia przeszedłem od posiadania dokładnie tego, czego potrzebowałem, do utraty tego wszystkiego. Gdzieś po drodze straciłem orientację, co jest ważne. Nie byłem skupiony na tym, czym naprawdę jest życie i co to wszystko naprawdę znaczy. Były momenty, w których nie mogłem znaleźć powodu do uśmiechu i było mnóstwo chwil, w których chciałem się poddać. Były nawet momenty, w których prawie straciłem własne życie......... ale jestem tu teraz....alive....I mean REALLY alive.

Gdybyś zapytał mnie "Jaki jest ostateczny haj?" Odwróciłbym się i powiedziałbym ci "To już czeka w tobie..... tylko musisz to odkryć".

"Życie jest krótkie. Rozpocznij tę podróż już dziś. Nie czekaj. Nigdy nie wiesz, co znajdziesz. Wiem, że ja nie."

Dziękuję wszystkim za poświęcenie mi swojego czasu. To jest mój pierwszy wpis w "dzienniku", którym dzielę się z Sober Nation. Jestem podekscytowany, aby ogłosić, że będę odpisywał około dwa razy w miesiącu. Myślę, że to naprawdę fajne, że mogę dzielić się doświadczeniami, które mam podczas podróży z RISE TOGETHER. Uczę się tak wiele o sobie, o świecie i chcę się tym podzielić z Wami wszystkimi. Więc miejcie oko na moje kolejne wydanie. Mam nadzieję, że się spodoba!

W międzyczasie proszę, bądźcie z nami połączeni. Poprzez "going social" Ty również możesz być głosem w sprawach, na których Ci zależy. To może być łatwy sposób na zaoferowanie wsparcia tysiącom osób na całym świecie.

Śledź nas na.....

Facebook, Twitter, YouTube lub sprawdź nasze zdjęcia na Instagramie.

Więc do następnego razu, jestem stąd. Mam nadzieję, że wszyscy macie niesamowity dzień i jeszcze lepszy tydzień!

-Antoniusz Alvarado

Fotograf: Miranda Steingraber & Che Correa